SALA KINOWA NA WYŁĄCZNOŚĆ
IDEALNA AKUSTYKA, NIEPOWTARZALNY KLIMAT
Piwnica krakowskiej rezydencji na Woli Justowskiej skrywa salę kinową do wyłącznej dyspozycji jej właścicieli. Nie kupicie tu biletu na seans.
Aby zasiąść w fotelu trzeba znaleźć się w gronie wybranych. Do jej zaprojektowania podeszłam ambicjonalnie, z hasłem w głowie:
TAK, CHCĘ SIĘ Z TYM ZMIERZYĆ!
Projekt ewoluował, ponieważ pierwszym założeniem i wyznacznikiem od inwestora była sala kinowa w klimacie irlandzkiego pubu:
dużo drewna, skóry, pikowania oraz mnóstwo zielonego koloru.
Niestety, niewielkie wymiary pomieszczenia, które dodatkowo zostały pomniejszone z uwagi na ukryte w ścianach głośniki oraz panele akustyczne, szafę rack, jak również potrzebne szafki na lodówkę i barek spowodowały, iż w tym charakterze sala wydała się zbyt przytłaczająca.
Na zdjęciach prezentuję efekt końcowy - połączenie bardzo ciemnego grafitu wykładziny z - o kilka tonów - ciemniejszą tapicerką foteli wykonanych na specjalne zamówienie, a także paneli dźwiękoszczelnych w kolorze czarnym i szarym. Meble oraz listwy drewniane z orzecha amerykańskiego nadają elegancji i tworzą klimat.
Dzięki takiemu zestawieniu udało się połączyć klasyczny gust inwestora z zamiłowaniem do nowoczesności pani domu.
Inteligentny system daje możliwość zarówno dowolnego sterowana zróżnicowanym oświetleniem, jak również - dla wygody i oszczędności czasu - zaprogramowanie konkretnych scen.
Niestety, nawet na profesjonalnej sesji nie udało się uchwycić na zdjęciach faktycznego klimatu tego pomieszczenia, ponieważ jest ono z założenia stosunkowo ciemne.
Całość wrażenia dopełnia idealna, niczym nie zmącona cisza, którą osiągnęliśmy dzięki zastosowaniu paneli akustycznych na wszystkich ścianach.
Natomiast wrażenia słuchowe dzięki niewielkim wymiarom pomieszczenia, jak i odpowiedniemu ustawieniu głośników, są absolutnie nieosiągalne w standardowej sali kinowej.